Przed chwilą skończyłem czytać książkę pt. "Marek Edelman. Życie. Do końca". Jest to uzupełnienie o ponad 200 stron wydanej w 2008 roku biografii Marka Edelmana pt. "Życie. Po Prostu" autorstwa Witolda Beresia i Krzysztofa Burnetko. W sumie nie wiem jak zacząć tę recenzję, bo jestem wciąż jestem pod ogromnym wrażeniem. Mogę tylko na samym wstępie napisać, że wystawiłem ocenę 10/10. Czuje, że to sprawiedliwa nota. I to chyba nie nota dla samej książki a dla człowieka, którego opisuje. Człowieka, którego tak naprawdę do tej pory prawie nie znałem. Bo w sumie odpowiedzmy sobie na proste pytanie: kim był Marek Edelman? Co Wam się pierwsze jawi w głowie? Żyd? Zastępca komendanta powstania w Getcie Warszawskim? Kardiochirurg? Hmm...takie były moje skojarzenia, które miałem po dość odległej w czasie, lekturze "Zdążyć przed Panem Bogiem" Hanny Krall. Jednak teraz spektrum mojego postrzegania Edelmana znacznie się powiększyło. A wszystko to zasługa tej książki. Na dalszy ciąg recenzji zapraszam do mnie na bloga! http://playitoncemoresam.blogspot.com/2013/06/ksiazka-marek-edelman-zyciedo-konca.html?showComment=1371991852318#c8793616772723068027