(...) Moje rozczarowanie wynika po części z tego, że nie zrozumiałem zamiarów autora i struktury samej książki. Myślałem, że będzie to "podróż" pociągiem wraz z reportażystą a co za tym idzie poznawanie miejscowości, ludzi, obyczajów i kultury w mijanych miejscowościach. Podejrzewam, że w błąd wprowadził mnie tytuł i pierwszy reportaż, który początkowo wziąłem za pierwszy rozdział, w którym Miecik zapoznawał nas z pasażerami pociągu jadącego z Moskwy przez tak zapomniane miejsca Syberii jak Riazań, Samara, Czelabińsk, Omsk, Nowosybirsk, Krasnojarsk, Irkuck, Czyta i Chabarowsk do Władywostoku. To właśnie kolej zrobiła z tych punkcików na mapie miasta i włączyła je do Imperium. Jednak autor już na samym początku zawodzi, bo zamiast zabrać nas na wycieczkę po tychże miejscach, przybliżyć ich charakterystykę, mieszkańców, kulturę, specyfikę panujących tam stosunków, bądź po prostu napisać co jest tam ciekawego, przybliża nam jedynie ...ludzi z pociągu. (...) Na całą recenzję zapraszam na mojego bloga - Rick's Cafe! http://playitoncemoresam.blogspot.com/2013/10/28-ksiazka-1457-do-czyty-reportaze-z.html?showComment=1380818663726#c8227988526927959027