17 Obserwatorzy
4 Obserwuję
Arkadiusz

Rick's Cafe

Książki, filmy, serial i inne głupoty

Teraz czytam

Harrington o Hold'em Tom I
Bill Robertie, Dan Harrington
Przeczytane:: 143/347 stron
Gambit Wielopolskiego
Adam Przechrzta
Spalaj tluszcz, buduj miesnie
Tom Venuto
Gai-Jin
James Clavell
Prawdziwy gangster. Moje życie: od żołnierza mafii do kokainowego kowboja i tajnego współpracownika władz
Jon Roberts, Evan Wright
Przeczytane:: 56/528 stron

Patrioci

Patrioci - Tom Clancy Wczoraj przed południem udało mi się skończyć czytać drugi pod względem chronologii wydarzeń tom przygód Jacka Ryana, a szczerze powiedziawszy pierwszy jeśli spojrzeć na rzeczywistą obecność głównego bohatera na kartach powieści. Mam tutaj na myśli oczywiście "Czas patriotów" autorstwa Toma Clancy'ego. Ta część, podobnie jak pierwsza, była naszpikowana dużą ilością istotnych dla fabuły bohaterów,jednak tym razem starałem się przywiązywać baczniejszą uwagę do imion i już mi się tak nie mylili jak wcześniej. Swoją drogą zauważyłem też, że Clancy jest bardzo...hmm...uczuciowy?:| Chodzi mi o to w jaki sposób opisuje relacje rodzinne głównego bohatera. Jest tam bardzo wiele okazywanej sobie w różnych sytuacjach i z różnych powodów czułości i wyznań przywiązania, troski, miłości. Nie jest to złe, ale czasami wydawało mi się, że odrobinkę z tym przesadza. Oczywiście także tutaj nie zabrakło szpiegów, wojskowych, agentów CIA a nawet brytyjskiej rodziny królewskiej łącznie z rządzącą monarchinią. A jeśli już o monarchów chodzi, to główna oś fabuły oparta jest o wydarzenie w jakim uczestniczył Ryan w Londynie. Będąc tam na wakacjach zupełnie przypadkiem trafił w sam środek próby porwania pary książęcej przez ulsterskich terrorystów. Oczywiście udaje mu się ten atak udaremnić za co zyskuje sobie wdzięczność książęcej pary i królowej (oraz tytuł szlachecki) a także nienawiść irlandzkich terrorystów, który już planują zemstę. O fabule więcej pisać nie zamierzam bo, mimo iż książka jest dość gruba (trzeba się do tego przyzwyczaić u Clancy'ego), to jednak jak w poprzedniej dużo uwagi jest poświęcone na drobiazgi i szczegóły, więc nie jest jakoś solidnie rozbudowana. Czyta się ją jednak całkiem dobrze, choć ta pierwsza wydała mi się odrobinę ciekawsza. Podsumowując, jest to kolejna porcja solidnej prozy sensacyjno-szpiegowskiej z ciekawym głównym bohaterem w roli głównej. Jednak, podobnie jak część poprzednią, polecam ją raczej fanom gatunku, innych może zmęczyć. Ocena gatunkowa 6/10